Chwilę nie pisałem, a trochę się działo: powoli blacha jest naprawiana, rozebrałem zawieszenie i przygotowałem do malowania poszczególne elementy. Przyszedł zamówiony wcześniej gwint, zdobyłem kilka brakujących części. Ale po kolei.
Blacharka – auto jest już powoli łatane: po bardziej dogłębnych oględzinach nadal wygląda to nieźle. Na razie poprawiona jest pogięta i słabo połatana podłoga po stronie pasażera, mała poprawka w prawym progu (ogólnie progi są super), kilka ognisk rdzy w nadkolu przód i tył + poprawki źle wykonanych łatek. Najgorzej jest zdecydowanie w prawym tylnym nadkolu, ale to nadal są jakieś pojedyncze małe kawałki do wymiany, nic wielkiego.
Tak wygląda większość napraw wykonanych przez poprzednich właścicieli: brzydkie spawy, do tego sporo nieszczelności. No i blacha docięta niezgodnie z oryginałem.
A tak jest po pierwszych poprawkach:
Podłoga przed:
Podłoga po:
Rozebrałem zawieszenie: elementy są już podzielone na te do malowania proszkowego, do ocynku itd. Oraz najfajniejsze na teraz: przyszedł gwint od PK Coilovers. Pięknie to wygląda 😉
I na koniec Dyfer ze szperą: S 2.93. Udało mi się znaleźć dyferencjał z e30, wygląda na to, że jest w niezłym stanie. Był mały luz na flanszach, po rozebraniu wydaje mi się, że przyczyną są zużyte łożyska. Rozłożę to do końca, obudowa idzie do malowania proszkowego, wymieniam łożyska, uszczelniacze i zapewne też tarcze trące w szperze. Jeszcze do nich się nie dokopałem 😉