Rok pracy, dużo frajdy, bardzo fajne efekty – ale zdecydowałem się sprzedaż moto po ukończeniu projektu. Na codzień nim nie jeżdżę, szkoda żeby kurzył się w garażu. Sama budowa była dla mnie ważna, mam nadzieję, że znajdzie odpowiedniego właściciela 🙂
Na budowę tego motocykla poświęciłem ponad rok pracy. Moto zbudowane całkowicie od podstaw z dbałością o każdy, najmniejszy nawet detal. Nie jest to pocięty byle jak i pomalowany w czachy i pioruny klekot 😉 praca nad projektem została dokładnie zaplanowana, motor rozebrany do najmniejszej śrubki i zbudowany od zera. Sprzęt wygląda świetnie, pięknie brzmi, a kwestie praktyczne – jak to w cafe 😉
Cały proces budowy jest bardzo szczegółowo opisany na tej stronie, przejrzyj posty po więcej szczegółów.
Mój numer telefon: 510 163 267
Cena: 20.000 zł
Możliwość obejrzenia w Krakowie.
Projekt w skrócie:
Baza: Yamaha XV 920 (Midnight Virago) z 1983 roku
Motocykl został całkowicie rozebrany – i mam tu na myśli serio CAŁKOWICIE: wszystko do pudełek, każdy element do renowacji lub do przerobienia.
Buda
- rama nie została nigdzie pocięta, to zaleta tego modelu – od ramy można odkręcić oryginalny element trzymający kanapę – w to miejsce został dorobiony nowy stelaż, który jest poprowadzony wyżej – rama nie została więc nigdzie pocięta
- cała elektryka schowana pod kanapą
- skrzynka na akumulator zrobiona z prawej strony
- wydechy – zrobione z nierdzewki od nowa, kolanka ładnie wyglądają z tymi spawami
- nowe sety zamontowane z tylu (na miejsce starych pasażera) – wygodna pozycja
- kierownica clip on na oryginalnym osprzęcie
- nowa kanapa
- bak to replika Benelli Mojave
- koła szprychowe
Piaskowanie, malowanie, ocynk
- wszystkie elementy wypiaskowane i wymalowane
- malowanie proszkowe – czarny pół-mat: rama, obręcze kół, wszystkie drobne elementy ramy – wszystko co czarne na moto to malowanie proszkiem w jednym kolorze, jest totalnie spójne. Proszkiem zajął się Eltom z Katowic – absolutnie najlepsi od takiej motocyklowej pracy na południu Polski (https://www.facebook.com/lakierowanie.malowanie.proszkowe/)
- malowanie na mokro – bak (kolor z palety Triumpha), błotnik, lampa przednia, przełączniki
- wszystkie śrubki i podobne elementy – srebrny ocynk
- bak – w środku pokryty żywicą, nigdy w benzynie nie uświadczysz rdzy
Koła
- szprychowe, całkowicie customowa praca – w tym modelu nie były nigdy oferowane
- koła zostały zrobione wykorzystując piasty od Virago 535 i 125, do tego obręcze o wymiarze jaki mi odpowiadał i szprychy dorobione na wymiar
- nowe opony 130/80/17 oraz 110/90/18
- łożyska oczywiście wszystkie nowe
Silnik
- całkowicie rozebrany, przejrzany
- wymienione trochę elementów, najważniejsze to nowy wał, panewki, naprawa rozrusznika, kilka zębatek, wszystkie łożyska, w tym łożyska na wale, itd
- kartery silnika przeszły szkiełkowanie i malowanie proszkowe (oczywiście same kartery, nie cały silnik – niektórzy mają takie pomysły…)
- dekle wypolerowane
- gaźniki wyczyszczone (sodowanie), założone większe dysze (dostawał za mało paliwa w stosunku do większej ilości powietrza – efekt założenia filtra K&N)
- odpala od dotknięcia startera
- silnik jest mega elastyczny, no ale to w końcu dość duże V2
Elektryka
- przerobiona wiązka elektryczna, bazuje na oryginalnej
- z oryginalnej wiązki wywalono wszystko co zbędne, ale baza została (te stare przewody są po prostu lepszej jakości niż to co jest teraz w sklepach)
- nowy akumulator itd.
- przełączniki – cały osprzęt kierownicy rozebrany, wyczyszczony, poskładany ponownie, wszystko działa płynnie i lekko
Jakie modyfikacje/usprawnienia (poza tym co widać na zdjęciach)
- przednie zawieszenie – sprężyny progresywne, nowe łożyska główki ramy
- tylne zawieszenie – amortyzator po malowaniu i sprawdzeniu sprawności – w pełni sprawny (usunięta regulacja), wymienione łożyska wahacza, przekładnia kątowa kardana po regeneracji (nowe łożysko)
- kierunkowskazy ledowe, wielka przednia lampa, mała łezka z tyłu
- kanapa – nowa, eBay / Tajlandia
- bak – eBay / Indie – replika Benelli Mojave
- gaźniki – większe dysze
- filtr K&N – otwarty
- lusterka, manetki, kierunkowskazy i kilka drobiazgów – Louis
- elementy gumowe, przewody, linki – nowe co się dało
- i wiele innych drobiazgów
Motor robi ogromne wrażenie na żywo – pięknie brzmi (ale nie jest za głośny) i bardzo dobrze jeździ (no.. jak na choppera z lat 80 🙂 Wszystko jest praktycznie jak nowe, nie ma więc do czego się przyczepić. Jeden drobiazg który mnie irytuje to lakierowanie proszkowe tłumików – nie daje rady, lewy tłumik (krótsze kolanko) grzeje się na tyle, że lakier zacząć schodzić. Rozważam zdjęcie lakieru i pozostawienie gołej nierdzewki. Ale o tym niech zdecyduje ewentualny kupujący.
Zapraszam do oglądania, jazda próbna po zastawieniu gotówki.
Trochę zdjęć poniżej, komplet na podanej wcześniej stronie. Zapraszam tylko serio zainteresowanych.