Pierwsze 3 miesiące z M5 były już dość pracowite. Nacieszyłem się chwilę jazdą… ale żeby było naprawdę fajnie, trzeba zrobić kilka rzeczy. Na początek wziąłem się za to, co najgorsze, czyli zawieszenie i hamulce. Praktycznie wszystko już zrobiłem, czeka jeszcze tylko na poskładanie w całość. Ale to po urlopie.
Nowy projekt – BMW e34 M5
2 wyjazdy do Hiszpanii, setki konwersacji na Whatsapp (głównie z google translatorem), 6 aut obejrzanych na żywo… no i jest takie cudo! Stare ale jare m5 e34 dołączy do mniejszej siostry e30. Wymaga dużo pracy, ale będzie kozak!