Trochę zajęła praca nad instalacją… ale oto jest! Moto przygotowane, odpalone i po pierwszych nawiniętych kilometrach! 125 km pokazało co jest ok a co jeszcze wymaga doszlifowania, generalnie – czysta frajda 🙂
Na początek tylko kilka zdjeć, szersza „sesja foto” jak znajdę chwilę czasu w jakiś ładny dzień. Kilka słów podsumowania jak wrażenia i odczucia z jazdy:
- Zdecydowanie daje poczucie że jest to duża, mechaniczna zabawka. Jest „surowo” w pełnym tego słowa znaczeniu.
- Silnik jest mega elastyczny
- Hamulec przód jak na taki archaiczny wynalazek daje radę. Zastosowałem większą pompę (z modelu z 2 tarczami) więc to chyba nieco pomogło.
- Przedni zawias ma sprężyny progresywne, ale chyba przydałby się gęstszy olej. Jest trochę za miękko.
- Nie ma wygód 🙂 pozycja za kierownicą bardzo pochylona, ale da się przyzwyczaić. Przy wolnej jeździe czuć oczywiście ręce, ale po wyjechaniu na trochę szybsza drogę opór powietrza pomaga. Trzeba się przyzwyczaić. Kolega w nowym XSR900 ma jeszcze niżej manetki 😉
- Siedzenie wymaga poprawek w zimie: przyda się więcej gąbki i może lekko zwęzić z przodu. Trochę uciska pod udami.
- Poprawki do wykonania:
- króćce dolotowe przedniego cylindra oryginalnie mają podłączenie do takiej małej sondy. Ale ona nie działa chyba i generalnie niewiele daje. Jest więc odpięta a miejsce po wężu trzeba zaślepić (do weryfikacji).
- odma wymaga nabicia nowej tulejki (nieszczelna) oraz odprowadzenia powietrza do układu zasilania. Teraz jest tak, że z odmy wychodzą 2 węże – jeden do układu zasilania (za filtrem) a drugi… no własnie, drugi pluje resztkami oleju za siebie. Do usunięcia.
- niestety jest pęknięcie na lewym deklu silnika i minimalnie przepuszcza olej. Wymiana dekla / ewentualnie naprawa
- sprzęgło lekko ślizga, zobaczymy czy teraz to robić czy w zimie
Komentarze: 1
Tapir
16 sierpnia 2017 at 10:51Gratulacje, wygląda pięknie!