Jest listopad a mamy 13 stopni i słońce! Trzeba to wykorzystać. Zebraliśmy się w 7 moto z Krakowskiej grupy na FB i w drogę. Trasę wyznaczył nam Tomek na VStromie 650, do popołudnia zrobiliśmy około 250 km. Kierunek – Zamek Bobolice i Zawiercie, całość bardzo dookoła, bocznymi drogami, ładnie i sucho na szczęście… no może poza kilkoma drogami przez las gdzie temperaturę podnosił mokry asfalt 😉
Zebraliśmy się około 9:00 na BP Mateczny w Krakowie. Na miejscu sprzęty przeróżne: VStrom 650, GSX-F 600, kilo Fazera, Africa 750, bardzo klasyczny Zephyr, Hornet, BMW R. Szybka Kawa, tankowanie i w trasę.
Poniżej mapka mniej więcej którędy pojechaliśmy. Nie jestem w stanie teraz dokładnie tego odtworzyć, ale mam nadzieję że chłopaki skorygują to i owo. W każdym razie najważniejsze elementy trasy to:
- Z Krakowa na Kryspinów, pod autostradą
- Za Kryspinowem zjazd na północ Krakowa, wypadamy w Modlniczce
- Następnie kawałem w stronę Olkusza i zjazd w prawo w stronę Rudawy, zaczynają się totalne wioski
- Później w stronę Skały i wioskami do Bobolic
- Tam krótki postój i jedziemy na obiad w karczmie w Zawierciu
- Powrót z Zawiercia – niby niedaleko ale jedziemy totalnie dookoła przez Tenczynek, Liszki i inne wioski w tym rejonie.
Generalnie całość na zasadzie: wyznacz sobie cel i jedź do niego zygzakiem, w poprzek… dojedziesz robiąc 3 razy tyle km ile trzeba, ale będzie fajnie 😀
Polecam wszystkim, a poniżej mapka i kilka zdjęć.