Zbiornik paliwa

Trochę miałem rozkminy, czy iść w renowację zbiornika oryginalnego, czy kupić nowy. Stanęło na nowym, ale to wcale nie oznacza mniej pracy 😉

Nowe zbiorniki dostępne na Allegro itd mają tą zaletę, że są pozbawione rdzy w środku… i chyba na tym koniec. Blacha jest dość cienka, lakier z zewnątrz jest gówniany, precyzja wykonania niektórych elementów także mierna. Ale po kolei.

  1. Kupiłem zbiornik taki jak miałem w ori: 55L, 2 komorowy z rurką przelewową, pod jedną pompę / a raczej pod pływak a pompa jest obok.
  2. Zbiornik dotarł dobrze zapakowany, wyglądał przyzwoicie. Próba dopasowania na samochodzie – wszystko pasuje jak należy. Miłe zaskoczenie, choć ludzie piszą o spasowaniu dobre opinie.
  3. Pierwszy zonk: kupiłem rurkę przelewową od AutoFanatycy.pl (tak, w zestawie jej nie ma) – rurka nie pasuje. Podchodzę więc do mojego starego zbiornika, tu pasuje idealnie. Jednym słowem pierwsza miernota zamiennika to nieprecyzyjne wykonanie gwintów do tej rurki. Odsyłam więc i rurkę i zbiornik do AutoFanatyków, wykonują dla mnie odpowiednie gięcia, zakładają rurkę na zbiornik, robią próby szczelności na sprężonym powietrzu. Jest git 🙂
  4. Teraz czas na malowanie / zabezpieczenie: ori lakier jest kiepski i absolutnie nie jest to proszek, jak było napisane w ofercie… całość szlifuję, matuję. W zasadzie należałoby to zedrzeć do gołej blachy, ale tego nie zrobiłem. Obym nie żałował… Całość maluję podkładem epoksydowym x 3 warstwy, szlifuję na morko, na to nakładam matowy czarny poliuretan x 2. Całość wygląda dobrze, lakier jest twardy, wyszła lekka struktura, ale to już moja nieumiejętność w szlifowaniu i pewnie też nie idealne ustawienia pistoletu, gęstości farby itd. Człowiek się uczy.

Podsumowując: jestem zadowolony, mam nadzieję, że zabezpieczenie będzie trwałe. Wygląda to świetnie. W komplecie ze zbiornikiem czekają już przewody paliwowe, itd do montażu.

Dodaj komentarz